Piątek w Złocienieckim Ośrodku Kultury okazał się być niezwykłym początkiem festiwalu podróżniczego Złocieniec na 16 południku. Atmosfera nasycona była emocjami, a korytarze tętniły życiem od uśmiechów i rozmów. To właśnie tutaj, w Złocieńcu, spotkały się dusze podróżników z różnych zakątków świata, tworząc niepowtarzalną oazę wspólnych doświadczeń. Otworzyliśmy festiwal, następnie niezastąpiony Robert Robb Maciąg opowiadał o swoich podróżach rowerem na najwyższe przełęcze Świata. "Zobacz ptaka", czyli spotkanie autorskie z Jackiem Karczewskim. Pierwsze prelekcje za nami, które poruszyły serca uczestników. Podróżnicy dzielili się swoimi przeżyciami, inspirując innych do odkrywania nieznanych miejsc i przyrody. Na zakończenie wystąpił zespół LUDOJAD. Ogromne podziękowania należą się również niezastąpionym prowadzącym: Monice Kuczyńskiej- Kochanej i Zdzichowi Rabendzie.

Jako organizatorzy cieszymy się z możliwości współtworzenia kolejnej edycji tego wyjątkowego wydarzenia. Festiwale podróżnicze nie zawsze odbywają się w wielkich miastach; potrzebne jest odpowiednie miejsce, zaangażowanie oraz ludzie gotowi na niesamowite historie.

Złocieniec, choć może nie jest wielkim miastem, stał się miejscem, gdzie podróżnicy z całego świata mogą się spotkać, wymieniać doświadczeniami i tworzyć niezapomniane chwile. Pierwszy dzień festiwalu był jedynie wstępem do tego, co jeszcze czeka uczestników w kolejnych dniach.

Festiwal Złocieniec na 16 południku to dowód na to, że podróże mogą być nie tylko odległymi wyprawami, ale także spotkaniami ludzi i kultur w najmniej spodziewanych miejscach.

Tekst: J. Mikulec

Zdjęcia: E. Kordek